Niedawno zmienialiśmy wystrój w dwóch pokojach na bardziej nowoczesny. Dziś rano wylegując się w łóżeczku, doszłam do wniosku, że moje firany i zasłony nie pasują do tego wystroju. Kiedy więc gotuje się rosołek, postanowiłam poszukać czegoś, czym można by zasłonić i ozdobić okna, a co bardziej współgrałoby z obecnym wystrojem.
Wydaje się, że rozwiązaniem moich bolączek będą rolety. Zastanawiam się tylko czy lepsze są rolety zewnętrzne, które ponoć świetnie przyciemniają pokój i są też antywłamaniowe, czy wewnętrzne – z tkaniny komponującej się z kolorem ścian. Cudnie wyglądają okiennice – takie drewniane, ale to już raczej wystrój na zewnątrz. Ograniczając się do pokoju, podobają mi się jeszcze zasłony rzymskie…
Hmmm… najgorzej jak się człowiek nie może zdecydować… Muszę się zastanowić, żeby jedna zmina nie pociągnęła za sobą kompletnego „przemodelowania” wszystkiego. I tak już bywało 😉
